Bon appétit
[bonapeti]
Wyrażenie, które pada z polskich ust wyjątkowo często. Zanim jednak następnym razem będziecie życzyli smacznego po francusku, warto się upewnić, że Wasza wymowa jest prawidłowa 🙂
Zlepek „on” zazwyczaj czytamy jak nasze nosowe „ą”, natomiast tutaj przez „liaison” ([liezą]), czyli połączenie w wymowie „n” z „a” – francuski bardzo lubi takie połączenia – ten zlepek traci nosowość i wychodzi „bon”. Końcowego „t” z wyrazu „appetit” nie czytamy w ogóle. Akcent wypada tradycyjnie na ostatnią sylabę: „ti”.
Nie ma Pani racji z tym bon apetit. Występuje elizja między „n” i „a” i „n” się przyciąga. Poprawnie czyta się „bonapeti”.
Oczywiście z wymową ma Pani rację, poprawiłam – „on” rzeczywiście traci tu nosowość. Jedyne co, to jest to liaison, nie elizja (elizja dotyczy głosek wewnątrz wyrazu) 🙂